30.04 - pracowity dzień
Hej,
środa była bardzo pracowita (nie tyle dla mnie, choć cały dzień na słońcu na działce trochę zmęczył) co dla wszystkich ludzi którzy po kolei przyjeżdzali.
Najpierw przyjechał elektryk założyć licznik i zaplombować bezpieczniki, więc gdzieś ok 11:30 prąd był już na działce.
W między czasie jak elektryk montował licznik przyjechała toaleta, wcześniej przygotowałem 4 płyty chodnikowe - więc byłem na nią gotowy - rach ciach i toi toi stał na swoim miejscu wypełniony wodą z niebieską kapsułką która momentalnie zaczęła pachnieć toi toiem ;)
Chwilę póżniej zjawił się jeden z sąsiadów który jest już na etapie wykańczania domu w środku, chwilę z nim pogadałem, wziąłem ksero kartki z kontaktami do wszystkich okolicznych przyszłych sąsiadów i przyjechała ekipa od blaszaka.
Złożenie garażu zajęło im 22 minuty - z zegarkiem w ręku.
Zostało już tylko czekać na geodetów którzy byli umówieni na 14:00.
Przyjechali trochę później - byli jeszcze w urzędzie po współrzędne punktów granicznych działki. Przyjechali we dwóch - coś jak mistrz i jego pomocnik - jeden wydaje polecenia, a drugi pracuje ;)
Zaczęli od wyznaczenia rogów/granicy działki, później przyszła kolej na ławice...
W projekcie poziom 0 został podniesiony o 0,8m +/- 10 cm. Ostatecznie poziom został podniesiony o 0,93m.