Instalacje, czyli nasza Kendra od środka
W środku domu też się trochę pozmieniało. Mamy już rozprowadzoną elektrykę, instalację do odkurzacza centralnego, doprowadzoną instalację gazową oraz zrobione tynki. Obecnie robimy hydraulikę - idzie dość opornie niestety. Gdyby to był sezon na prace budowlane to pewnie byśmy podziękowali naszemu hydraulikowi, bo tempo ma iście ślimacze. Poniżej wrzucam kilka zdjęć ze środka.
Rura gazowa do kotłowni...
...oraz druga w kuchni.
Instalacja elektryczna została cała obfotografowana, pokażę tylko centrum dowodzenia, czyli skrzynkę w garażu. Panowie elektrycy byli tak mili, że podpisali każdy kabel co do czego.
W pokoju na dole elektrycy urządzili sobie biuro i zapewnili sobie wszelkie luksusy. Przywieźli nawet mikrofalówkę i ekspres do kawy.
Przełomowy moment - mamy światło!
Jeszcze przed tynkami zaprosiliśmy pana od odkurzacza centralnego, który rozprowadził po domu rury oraz gniazda.
Strasznie dużo bałaganu z tymi tynkami, jednak tynkarze stanęli na wysokości zadania i wszystko ładnie po sobie wysprzątali.
A żeby nie było im zimno, kupiliśmy kozę. Bardzo sobie chwalili ciepełko, które daje, mimo, że rury były chyba droższe niż sama koza :) Pożarła już prawie wszystkie odpady z drewna jakie zostały z budowy.
Hydraulik zamontował nam już stelaże do kibelków. Tu w górnej łazience...
...a tu w WC na dole. W rogu widać też instalację podtynkową do prysznica.
Kupiliśmy komplet podtynkowy firmy Grohe taki jak na zdjęciu poniżej.
Także pierwsze wybory za nami, z niecierpliwością czekamy na kolejne.
Na koniec zdjęcie naszych "sąsiadów".